mam napad.... po raz kolejny

OzzyWysokonizinny

jak drużynie nie podoba się moje wtykanie wszędzie nosa, to ja sobie pomyślałem że może ja nie jestem im potrzebny.
każdy ma jakieś przydziały:
krasnal-> kasa, hold
kaplon-> święta misja i gadka z wąskodupcami
Żabollo -> on po prostu jest
Magguska -> wie wszystko i zna się na wszystkim
Szczypka -> przynajmniej śpiewa i ma głowę na karku
a ja... w sumie pałętam się pod nogami, wpakowuje w tarapaty cała drużynę... nie mam siły jak krasnolud żeby walczyć, ani umiejętności magicznych żeby czarować jak pozostali w drużynie... tak więc tylko zawadzam.
więc pomyślałem sobie, po prostu wezmę swego Wiszi i pójdziemy sobie ma moje przeszkolenie. ja swoje zrobiłem i nie mam zamiaru się wpieprzać tam gdzie mnie nie potrzeba... zrobię coś, co możne mi się przydać.

idea by: Ozzy

kosmi07

Ale kto powiedział, że się nie przydajesz?